Mam czym, to się chwalę. Moją zdolną córeczką, która uszyła w tym roku piękne prezenty dla babć na Dzień Babci- etui na długopisy. Troszkę pomogłam, bo filcu by nie wycięła sama, ale bez mojej pomocy wyhaftowała wzory, przyszyła haft do filcu (na tym etapie pomagała Amelka wdeptując pedał maszyny nie zawsze wtedy, kiedy było trzeba :)) , przyszyła gumkę i zszyła obie części filcu. Czyli w sumie oprócz wycięcia wszystko wykonała sama. Zdolna bestyjka, prawda? :)
Dla jednej babci.....
i dla drugiej
Moim zdaniem wyszło pięknie i jutro zamówię sobie takie etui na urodziny :)
Super :) I ja też pękam z dumy jak moje dzieci coś uszyją lub stworzą jakąś inną techniką - bardzo to lubię i lubię myśleć, że w sumioe duża w tym moja zasługa - bo ich inspiruję , podsuwam materiały, zabieram do raju czyli hurtowni papierniczej ;) Fajnie widzieć jak to działa i że daje im to radość, a prace wychodzą coraz lepsze.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo :)Dzięki temu tworzy się rodzinna tradycja rękodzielnicza :)
UsuńZdolna córa :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńBardzo zdolna coreczke masz! Po mamusi tak ma ;)
OdpowiedzUsuń