I wcale nie chodzi tu o to, że nagle strasznie schudłam i wreszcie zmieściłam się w ciuchy, które mi się podobają :) Niestety nie.
Wczoraj moja babcia miała imieninki i zapowiedziała wszystkim, że nie chce, żebyśmy jej kupowali prezenty. Na szczęście o własnoręcznie robionych nie wspomniała :) I w związku z tym powstało takie oto ubranko dla wieszaka, z którego jestem niezmiernie dumna, bo nawet szwy są w miarę proste.
świetny pomysł na prezent!
OdpowiedzUsuńRęcznie robione prezenty to prezenty z duszą :) Na pewno Babcia była zadowolona
OdpowiedzUsuńTakie milusie w dotyku wieszaczki są o niebo lepsze o drewnianych twardzieli! Zwlaszcza dla slicznych, delikatnych ciuszkow!
OdpowiedzUsuń