wtorek, 31 sierpnia 2010

Lubię

Do zabawy zaprosiła mnie Jetel, za co bardzo dziękuję :)


Zasady:
1.Napisz, kto przyznał Ci tę nagrodę.
2.Wymień 10 rzeczy, które lubisz.
3.Przyznaj tę nagrodę 10 innym blogerom i poinformuj ich komentarzem.

Pierwszy warunek już spełniłam :)Czas na drugi.

Lubię:
1. Spędzać czas z moją rodziną
2. Patrzeć na moje dzieciaki jak się bawią, jak śpią, jak po prostu są
3. Oglądać z moim mężulkiem dr Housa. Bez niego ogląda mi się gorzej :)
4. Szyć. To nowa pasja, choć zawsze mnie do tego ciągnęło.
5. Uczyć. I dlatego jestem nauczycielem :)
6. Czytać. Szczególnie kryminały i thrillery (James Patterson, Patricia Cornwel), ale też lżejszą literaturę, jak Szwaja, Musierowicz, Austin
7. Chodzić do kina
8. Atmosferę teatru. Mój tata pracuje w teatrze i czasem go odwiedzam, żeby poczuć ten klimat :)
9. Pić gorącą herbatę, kiedy na dworze pada deszcz
10. Leżeć beztrosko na plaży i czuć powiew wiatru na twarzy. (Gorzej z piaskiem w zębach :D)


Do zabawy zapraszam:
1. Joasię z haftowanego świata
2. Sankę
3. Brombę
4. Rionę
5. Anię z Zielonego Wzgórza
6. Kasię ino-ino
7. Monikę z pokoju z kominkiem
8. maJę z domowej pracowni
9. Delfinkę
10. Monikę z Pomyskowa

Wyniki Candy

Bardzo dziękuję za cierpliwość, ale niestety już nie jestem pełnoetatowa mamą, tylko mamą pracującą, więc doba jakby się skurczyła :(
Nie mniej jednak losowanie się odbyło i oto jego przebieg i wyniki:

Maszyna losująca gotowa do działania:


Losowanie zestawu numer 1:


Wylosowana osoba to.....


Zestaw numer 2 poleci natomiast do....



Serdecznie gratuluję Magdzie i Kasi i proszę o wysłanie na maila adresów. Przesyłki wyślę w przyszłym tygodniu :)

A wszystkim pozostałym dziękuję za udział w zabawie i zapraszam na kolejne candy, w bliżej nieokreślonym na razie terminie :)

sobota, 28 sierpnia 2010

Wyniki w poniedziałek..

Bardzo mi przykro, ale nie zdążyłam dzisiaj zrobić losowania. Będzie w poniedziałek dopiero, ponieważ moja maszyna losująca spędza weekend u dziadków, a by mi nie wybaczyła, gdyby nie losowała. Także uzbrójcie się w cierpliwość, a po weekendzie dowiecie się, do kogo pójdą książeczki inne słodycze.
A kto się wpisał, a nie określił, które chciałby zestaw, proszę, żeby to zrobił.
A teraz uciekam, bo coś tworzę. jak wyjdzie, to się jutro pochwalę :)
Dobranoc!!!

wtorek, 24 sierpnia 2010

Miś Gapcio

Dwa dni i kilkanaście (!!!!!) prób później niż inne uczestniczki warsztatów u Bromby zaczął powstawać Gapcio. Na razie ma tylko główkę, ale już załapałam, o co chodzi mam nadzieję, że jutro go skończę. Oby!
Niestety, do tej pory szydełkowałam wyłącznie na wyczucie, kompletnie nie znając pojęć takich jak półsłupek. Na szczęście Bromba wszystko bardzo cierpliwie i dokładnie tłumaczy. Posiadanie w domu dwójki dzieci ( w tym jednego ząbkującego) niestety nie pomaga w liczeniu oczek :)
No, ale głowa jest, więc i resztę jakoś dorobię. Tym bardziej, że misiek dzisiaj przepędził moją chandrę. No jestem mu w takim razie winna resztę ciałka :D

   Zdjęcia kolejnych etapów zniknęły z bloga po awarii komputera, ale ostało się jedno zdjęcie gotowego misia.

wtorek, 10 sierpnia 2010

Luli, luli, maluszku

Nareszcie mój synek się doczekał. Tworzyłam przez bite dwa tygodnie i co usiadłam do maszyny, to ktoś mi przeszkadzał. Najczęściej sam zainteresowany stękał, żeby go wziąć na ręce. Ale w końcu udało się i mogę napisać, że uszyłam Mei Taj :) Mały chyba zadowolony, bo zasnął 5 minut po włożeniu do nosidła :)

Zdjęcia kiepskie, bo nie było w domu nikogo, kto mógłby nam je zrobić.



poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Woreczek z żabką

Już po wyjazdowej części wakacji. Teraz już siedzę w domku, więc może będę wreszcie miała więcej czasu na robótki. W sumie, to u mamy też nie próżnowałam tak zupełnie. Uszyłam córci worek na jej grę, bo oryginalne opakowanie to karton i folia i nie nadawało się niestety do wielokrotnego użytku. Teraz gra wisi grzecznie w woreczku :)  Tkanina może niezbyt urodziwa, ale nie miałam niczego lepszego pod ręką.