poniedziałek, 26 marca 2012

Urodzinowe karteczki i...mała katastrofa

Oj, dawno nie miałam czasu tu pisać. Zaglądałam na wasze blogi, ale na pisanie czasu brakowało. W ogóle na wszystko mi ostatnio brakuje czasu. Zabiegana między pracą, domem, wizytami u lekarzy, weterynarza i tak dalej... Czasem czuję się jakbym miała z 80 lat, przez to zabieganie. Ale pocieszam się, że jeszcze tylko trochę i odzyskam  weekendy. Póki co, wszystkie spędzam w szkole odzieżowej. Choć serca mam przez to do szycia coraz mniej. A teraz nawet nie mam na czym szyć, bo moja Zośka  w serwisie. Dobrze, że do maja jest na gwarancji :)

Ale ja oczywiście miałam nie o tym. Chciałam Wam pokazać, jakie śliczne karteczki urodzinowe dostałam :)

Aniołek od Ani
żółciutka, słoneczna od Ani
tulipanowa (moje ulubione kwiaty :) ) od Moniki
klimatyczno-górska ;) od Pauliny

Bardzo dziękuję!!! Wszystkie karteczki sprawiły mi ogromną radość :)

Niestety, nie mogę wkleić zdjęć cudnych kolczyków od Ani, bo miały wypadek :(  Jednego zgubiłam w pracy. Nie udało mi się go znaleźć, mimo zaangażowania w szukanie wszystkich dzieciaków z klasy. Nie chciałam więc zgubić drugiego i schowałam go do portfela. Niestety, zdusił się :( Odżałować nie mogę :(

Aniu- bardzo, bardzo przepraszam, że Twój prezent tak marnie skończył :( jakbyś kiedyś przypadkiem zrobiła takie same, to chętnie je kupię.

I to już wszystko na dziś. Chciałam pisać więcej, ale niestety nie ma o czym, bo brak czasu na robótki. jak się ogarnę to będę pisać.

wtorek, 6 marca 2012

Urodzinowa niespodzianka

Dokładnie w dniu urodzin przyszedł do mnie list. nie byle jaki, bo z piękną karteczką urodzinową i cudnymi kolczykami od Deilephilii.   Z kolczyków cieszę się tym bardziej, że pasują idealnie do mojej apaszki, którą uwielbiam :)Ogólnie, przesyłka sprawiła mi niesamowitą radość :)

Aniu- jeszcze raz, dziękuję!!!!!!!

Niestety, chwilowo nie mam aparatu, żeby zrobić zdjęcia,ale już niedługo oddam swojego staruszka do naprawy i mam nadzieje, że będzie jak nowy :) A wtedy czeka was wysyp zdjęciowy :)

A z tej okazji, że równe 30 latek za mną, niedługo zapraszam na candy. jak zwykle nie wyrobiłam się z terminem....