wtorek, 24 lipca 2012

Mój pierwszy królik

I nie ostatni, bo bardzo mi się go fajnie szyło. A szyłam go specjalnie z myślą o malutkiej Zosi, którą byłam dzisiaj zobaczyć :) I choćby dlatego nie jest ostatni, bo moje dziecko było ciut zazdrosne, że to nie dla niego.
Ale dzielnie mnie dopingował przy szyciu i sprawdzał, czy wszystko przyszyłam (A druga nóżka gdzie? A oczka gdzie? Nie ma buzi, jak zje marchewkę? :) )

A króliczka wygląda tak:
Ciałko z beżowego polaru, reszta z bawełny.




 Nieduży jest :) Ale jestem z niego na prawdę zadowolona. A myślę tak dość rzadko :D

8 komentarzy:

  1. Super ślicznotkę uszyłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny królik, koniecznie szyj kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super króliś, a jaki przytulaśny :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna Króliczka i ma słodkie ubranko :) Sporo z was już uszyło króliki,chyba czas najwyższy bym i ja spróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapomniałam zapytać,skąd miałaś wykrój na królika?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ania- spróbuj koniecznie. Jest prosty. Wykrój mam z książki, ale łatwo znajdziesz je w internecie. Wygoogluj sobie Tilda królik.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja a to groszkowe ubranko - super:D
    czekam na wiecej:D

    OdpowiedzUsuń