Na moim balkonie nie wszystko chce ładnie rosnąć. Poziomki mają milion liści i nic więcej, malina się nie przyjęła. Za to mieszka tam ktoś, kto rośnie i owocuje przepysznie- moje ukochane pomidorki koktajlowe.
Uwielbiam je do sałatek i do pochłonięcia :) do śniadanka. Są pyszniutkie i czerwoniutkie. Szkoda tylko, że tak szybko znikają :)
Jejku u ciebie już takie czerwone, a moje pomidorki zielopuchy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe smakołyki :) Muszę koniecznie i ja spróbować posadzić je za rok na balkoniku :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńApetyczne pomidorki ;-))
OdpowiedzUsuńSmakowitości :)
OdpowiedzUsuńSuper,podobne do naszych :-) a jakie pyszne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń