Dzieci mają jeszcze kilka życzeń, więc pewnie czapek będzie więcej :) Tym razem szyłam je z dzianiny. Czerwono-żółtą szyło się bardzo fanie, ale zielona dała mi nieźle w kość. Dzianina ma rzadszy splot i maszyna mi ja wciągała. Ale dałam radę, a jeszcze jedna czeka skrojona. Miała być na dzisiaj, ale jeszcze czeka stosik zeszytów do sprawdzenia, więc sobie odpuściłam. :)
ale czadowe!!! wpadaj wiecej a takie szały!! myslę, że będą hitem na kiermaszu!!! a model - toz to zawodowiec!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Myślałam o czapkach na kiermasz, ale to już będzie prawie zima, więc się chyba nie wkomponuję w sezon :) Ale pewnie na wiosnę też zrobimy kiermasz, to wtedy uszyję kilka. Teraz chcę uszyć kilka polarowych. W poniedziałek lecę po wypłacie po polar do sklepu :)
OdpowiedzUsuńA model podpatrywał siostrę i się nauczył :)
Fajne czapulki:)
OdpowiedzUsuńKapitalne czapy :))
OdpowiedzUsuńA ja myslę,że jeszcze się sprzedadzą na kiermaszu. A propo sciagania pod maszyna moze byś podłożyła taśiemkę. Na ząbki tesiemkę,a na to czapeczkę i w ten sposób ząbki nie będą wciągać materiału podczas szycia :)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym. Dzięki :) Pierwszą myślą było, że potrzebuję lepszej maszyny :)
Usuń