Po kominie dla siostry, przyszedł czas na komin dla Juleczki. Mała sroczka namawia mnie na każda rzecz, którą gdzieś podpatrzy i się jej spodoba :) Chociaż w sumie komin to wspólny pomysł, bo Julka nie umie sobie ładnie zawiązać szalika. Ja w sumie też nie umiem :) Kolejny komin będzie dla mnie.
Kolorek bardzo twarzowy :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :) Choć nie byłam pewna, czy nie za ciemny.
UsuńPrzeuroczy :-)
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuń