piątek, 16 stycznia 2015

Fotobzik

Tak określiła mój stan koleżanka z pracy :) Wcale się jej nie dziwię, bo rzeczywiście wpadłam w trans. Trans fotografowania Amelki. To chyba taka reakcja na świadomość, że więcej takiego maluszka mieć już nie będę.... Chciałabym zatrzymać każdą sekundę, żeby mieć trochę radości na starość :) Więc szaleję z aparatem, podglądam ładne zdjęcia w sieci (to szaleństwo zaczęło się już w ciąży- mam cały plik takich zdjęć w komputerze) i próbuję. Nie wszystkie są idealne i takie, jak bym chciała, ale ...jestem mamą, nie fotografem :)














Dziś takie, które miałam zrobić zaraz po wyjściu ze szpitala, a które zrobiłam jakiś czas temu, ale nie miałam dużego zegarka i kalendarza i wyszło niewyraźne. Marzyła mi się jeszcze waga szalkowa i stary duży budzik, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :)


I właśnie dlatego ostatnio mało tu szycia. Bo jak tu szyć, jak chce się tylko patrzeć i patrzeć na taką malutką istotkę? :) Ale już wkrótce cały zestaw ciuszków dla maluszka :) Część już się szyje, część wykrojona. Będzie się działo :)

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Też mi się podoba, ale jeszcze raz będzie do poprawki, bo już wiem skąd wezmę budzik i wagę szalkową :) I muszę inaczej ustawić ostrość.

      Usuń
  2. Rozumiem Twój "bzik" :-) Sama robiłabym tak samo :-)
    Zdjęcia cudne - rób więcej i koniecznie je pokazuj :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna jest! No i cudowne zdjęcia :-0

    OdpowiedzUsuń
  4. ANiu!! Cudowne to ostatnie zdjęcie- kalendarz, metróweczka krawiecka- bajka sprawa:D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fakt nie ma co szyć , trzeba oczy cieszyć mała istotką ..cudna jest:)

    OdpowiedzUsuń