Zamarzyły mi się haremki dla Amelki. Nie lubię zakładać jej na noc niczego na nóżki (sama nie cierpię spać w skarpetkach!), ale w samym bodziaczku wydaje mi się taka goła. Postanowiłam więc uszyć haremki. Bez gotowego wykroju, a jakże. Przecież wiem, jakie duże jest moje dziecko..... Taaaaa. Spodenki powędrowały do Tomcia- 3-miesięcznego kuzyna :) Dla Amelki będą następne. Tym razem ściągnęłam już gotowy szablon :)
Aniu a skąd masz szablon! Chetnie uszyję takie Helence, i mam nawet świetny stary sweter na takie szaleństwa ;) Różówy ;)
OdpowiedzUsuńSzablon mam z jakiegoś zagranicznego bloga. Zaraz Ci wyśle linka. Wrzucę go też do posta z haremkami dla Amelki. Już mam wykrojone, tylko czasu na uszycie brak.
Usuń