Dawno planowałam, że wydziergam czapeczkę z uszkami dla mojego nowego siostrzeńca. I tak zrobiłam. Ba, udało mi się nawet zanim się urodził, a to u mnie sukces :D
Wzorowałam się na rozmiarze główki Amelki....
Była naprawdę zachwycona..... ;)
Dzień później doszłam do wniosku, że na pewno będzie za duża, więc....
Dziergało się je tak przyjemnie, że nie wiem czy nie zrobię jeszcze jednej dla julkowej lalki :)
Samą czapeczkę dziergałam na drutach, podwójną nitką. Uszka też podwójną nitką, ale na szydełku.
Jest to moja czapeczka lutowa (czyli numer 4) z wyzwania:
super czapusia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczna czapka :-) Bardzo podobają mi się uszka w czapkach dla maleńkich ludzi :-)
OdpowiedzUsuńA Twoja wersja jest doskonała!
Pozdrawiam serdecznie.
Doskonała to chyba jeszcze nie, ale dziękuję, jestem zadowolona :) I też kocham uszka :)
UsuńUwielbiam czapki z uszami, tak uroczo wyglądają
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam :)
UsuńMoja lutowa też z uszkami :)) Śliczne są takie czapy dla noworodków :))
OdpowiedzUsuń