piątek, 21 kwietnia 2017

Marchewkowe pole....

Uszytki jeszcze sprzed świąt. Specjalnie do rodzinnych sesji wielkanocnych :) W planie były korzenie w kropeczki albo chociaż paski, ale okazało się, że na dwa tygodnie przed świętami z tekstylnych wywiało gdzieś wszystkie pomarańcze poza gładkimi. No to w kropki są liście. I też jest chyba dobrze, prawda? :)




I moja sis z chłopakami jedzący marchewki :)





 No i można jeszcze tak.... :)

2 komentarze:

  1. Świetne i apetyczne marchewki pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Wszystkie dzieci gryzły, żeby sprawdzić czy smaczne :)

      Usuń