Mam kapitalne wyniki w wyzwaniu czytelniczym 2017- po 4 miesiącach tego roku mam na liście aż 6 przeczytanych książek..... Dzisiaj mój numer 5, bo numer 6 chwilowo pożyczyłam sąsiadce i nie mam jak zrobić zdjęcia. Cóż, fajnie, że mam chociaż więcej książek niż minęło miesięcy :)
Tym razem postawiłam znowu na kryminał. Nie byłam do niego przekonana. Ot tak, wzięłam go z półki w bibliotece. Pierwsze kilka stron mnie nie przekonało (tak jest bardzo często), ale po kilku kolejnych akcja tak się rozkręciła tak bardzo, że ciężko było mi się oderwać od książki. Poza tym, język, którym autor opowiada nam tę historie, jest tak przyjemny, że przez książkę się właściwie płynie.
Anne była narkomanką. Dzieckiem bez przyszłości. Przez nałóg wpakowała się w niezłe kłopoty, które doprowadziły ją do zdrady. I to nie byle jakiej, bo doniosła na swojego kochanka, Frankiego, dealera i kryminalistę. Frankie nie wyjdzie na wolność, bo odsiaduje dożywocie, ale czy to oznacza, że nie jest już groźny dla Anne? Niestety, wręcz przeciwnie. Potrzeba zemsty to bardzo silne uczucie....
Jeśli tak jak ja, lubicie mocne wrażenia czytelnicze, polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz