poniedziałek, 1 stycznia 2018

Nieźle się zaczyna...

   Wyobrażacie sobie tygodniową przerwę świąteczną, w czasie której nie macie czasu na napisanie choćby jednego posta, stworzenie jednej strony w nowym Bujo, zagranie w jedną grę z dziećmi? Więc skoro jutro nie może być jeszcze wolne, to niech to jutro przyjdzie szybko, żebym mogła wrócić do codzienności.
    Może w nowym roku uda mi się lepiej zorganizować (taaaa, jasne...), znaleźć więcej czasu dla siebie (buhahaha!) i nie odkładać spraw na później, dzięki czemu nie będą robiły mi się zaległości (w tym miejscu moje rozsądniejsze ja popłakało się ze śmiechu ;)).
   
  Tym optymistycznym akcentem rozpoczynam kolejny rok. Życzę Wam optymizmu na najbliższe 365 dni. Bo grunt to wierzyć, że się uda :)

P.S. A żeby w tym roku chociaż jedno z moich postanowień noworocznych udało mi się zrealizować, postanowiła rzucić palenie. O! I już. Zrealizowane, bo nigdy nie paliłam :D

2 komentarze:

  1. No, miejmy nadzieję, że będzie nie gorszy od tego, który minął i tego życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki mojemu maluszkowi dobrze znam brak czasu dla siebie. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń