niedziela, 20 maja 2018

Królik komunijny

   Tym razem chwalę się córcią. Sama znowu nie mam czasu na maszynę, ale Julka tydzień temu przysiadła i uszyła królika dla naszej sąsiadki, która miała Komunię. Większość uszyła sama, ja tylko trochę pomogłam, żeby zdążyła w tym roku :) To ma po mnie, niestety- plany są ambitne, ale zawsze na ostatnią chwilę. Na szczęście, udało się prezent skończyć przed końcem dnia i dostarczyć Nadii.
Jestem dumna z córci.






7 komentarzy:

  1. Brawo!!! Śliczny królik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu masz zdolną córkę :) Jeszcze trochę i ona założy bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.Myślę, że to już bardzo niedługo :)

      Usuń
    2. Na pewni i będziesz miała konkurencję :)

      Usuń
  3. Zdolna dziewczynka uszyła pięknego królika. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo dla córki, pięknie szyje. Cudo wykonała, zdolniacha z niej. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń