No bo jaką sukienkę można uszyć uczennicy szkoły muzycznej? :) Standardowo- skończyłam szyć godzinę przed wyjściem z domu na rozpoczęcie :)
Ostatnie 3 tygodnie to było istne szaleństwo. Nie miałam czasu kompletnie na nic. Nie miałam też od 30. lipca komputera, więc mam tu spore zaległości. Będę je systematycznie nadrabiać. W plikach czekają dwa tutki i masa planów szyciowych. Może wreszcie się uda :)
Prze-cu-dow-na!!!
OdpowiedzUsuńAniu sukienka śliczna w sam raz na małą muzykalną damę, ale twoja córką jest przepiękna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBajeczna sukienka!!! Cudna!!! A modelka jak księżniczka!
OdpowiedzUsuń