wtorek, 23 kwietnia 2019

Haremki w zygzaki dla Julki

         Dzianina kupiona prawie 3 lata temu musiała nabyć mocy prawnej. Standard, choć ciągle obiecuję sobie, że to się zmieni :) Julka o te haremki prosiła już dawno temu (bo uwielbiała wprost te poprzednie- KLIK) , ale zawsze było coś pilniejszego do zrobienia. Uszyłam je jesienią, ale jakoś nie mogłam się zebrać w sobie, żeby je tu wrzucić. Dzisiaj namówiłam wreszcie moją nastolatkę na kilka zdjęć i mogę je Wam pokazać. Nic wielkiego. Ot, portki, które są luźne i wygodne. Ze ściągaczem w pasie, bo takie są podobno najlepsze :)





Ściągacz w pasie:


         Jak tylko znajdę zdjęcia z procesu szycia (znalazłam je przypadkiem w komputerze, kiedy tydzień temu szukałam zupełnie innych zdjęć i znowu mi się zgubiły...), to wrzucę opis nieskomplikowanego procesu szycia :)
         Idę z dziećmi na spacer. Korzystamy z dnia bez zajęć popołudniowych.
   
 




2 komentarze:

  1. Suuper spodnie :)) A corcia jaka pannica juz Piekna :))) Milego spacerku Zycze :)) Pozdrawiam Cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No a dzieci to mi rosną zdecydowanie za szybko :)

      Usuń