niedziela, 30 maja 2010

W międzyczasie

Odkąd mam maszynę w serwisie- czyli od piątku, choć dla mnie to cała wieczność- nic nie zmajstrowałam. Ale za to zrobiłam duże zakupy i mam kilka pomysłów.
Głównie zakupiłam materiały do zaproszeń, za które za chwilkę się zabieram, ale też farby akrylowe, które pozwolą mi dać nowe życie kilku przedmiotom w domu :)

A póki co wrzucam kilka starszych fotek z moimi robótkami:

Ściana w sypialni:

 Mój synek uwielbia moje malowidła ścienne i to właśnie do nich kierował swoje pierwsze słodkie uśmieszki :)

A tu moje szydełkowanie. Najpierw ubrałam lalkę i króliczka. Króliczek chodzi z Julką do przedszkola, więc musiałam zadbać o szalik i opaskę dla niego, żeby nie zmarzł w mroźne dni.





I czapeczka mojego krasnalka


Na dzisiaj tyle, bo reszta zdjęć mieszka w innym komputerze :) A teraz zmykam do zaproszeń, zanim mi głowa eksploduje od nadmiaru pomysłów .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz