poniedziałek, 31 maja 2010

zapraszamy na ślub...

Dzieci poszły wczoraj grzecznie spać przed 21, więc nareszcie wygospodarowałam troszkę czasu i zrobiłam wzory zaproszeń ślubnych dla szwagierki. Nic wymyślnego. Ot, proste kartki.








zamykana na serduszka :)


Ta bardziej chyba na zawiadomienie





tej jeszcze czegoś brakuje....


ta powinna być wiśniowa, ale papieru zabrakło :)


znowu w pionie, zamiast w poziomie...

a tak większość wgląda w środku- kartka z zaproszeniem i kalka+ kokardka z wstążki


Kartki zrobione, więc jutro mam czas na coś innego :)

Maszyna co prawda nadal w serwisie, ale chyba uszyję coś dla Julci ręcznie.  Moja córcia uwielbia mojego pieska, który mieszka z moimi rodzicami. Piesek jest czarną jamniczką, staruszką, schorowaną i....płakać mi się chce, ale to jej ostatnie chwile. Julka na pewno to bardzo przeżyje i postanowiłam uszyć jej jamniczka z czarnego polara, którego już nie noszę. Może będzie jej ciut łatwiej. Oby. Jeszcze nie wiem, jak jej to powiedzieć :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz