sobota, 13 listopada 2010

świąteczne zapachy

U mnie jeszcze nie świątecznie, ale na waszych blogach zdecydowanie zapachniało już świętami, więc i ja postanowiłam co nieco wkleić. Będzie to trochę oszustwo, bo wszystkie te przedmioty zrobiłam rok temu, jeszcze z Krzysiulem w brzuchu, więc było łatwiej niż teraz :) Ale w tym roku tez coś na pewno zmajstruję i wkleję potem. Na razie chwale się tym, co mam.

Choineczki filcowe:
gwiazdorek filcowy (wykonany tą samą techniką)

skarpeta na słodkości (proszę nie patrzeć na niepomalowana ścianę :) )
I aniołek (moje ulubione dzieło filcowe na razie )
Ich szycie zajmuje ok. 30 minut. Mi zajęło nieco więcej, ze względu na:
A) spuchnięte dłonie ( 8. miesiąc ciąży)
B) pomoc trzylatki przy przyszywaniu koralików :) Oj, poćwiczyła sobie uchwyt pęsetowy, poćwiczyła :)

3 komentarze:

  1. pięknie wyszło Aniu.
    i wrkótce będziesz mamą poraz trzeci
    gratulacje!!!!
    podziwiam odwage i śle słowa otuchy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo?? To prawda ?? :-D
    No to z całego serca ślę gratulacje i gorące uściski ;-))
    Ozdóbki śliczne ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. przepraszam Aniu źle pojełam twoje słowa. mam nadzieje że moją pomyłke przyjmiesz z przymróżeniem oka :-)

    OdpowiedzUsuń