środa, 12 października 2011

Wygrana u Mon-Du :)

Brałam ostatnio udział w tylu blogowych zabawach, że aż ciężko to ogarnąć. Miałam cichutką, malutką nadzieję, że coś mi się uda wygrać. I tak się stało. Co prawda, nie nagrodę główną, którą był mega odjazdowy ocieplacz, ale nagroda jest równie cieplutka i śliczna.
Już sama paczka była nagrodą, bo cudnie pachniała lawendą :) Więc ta jedną rzecz odgadłam bez zaglądania do środka :) Ale jak już zajrzałam, popieściłam mój zmysł dotyku, bo w środku były mięciuteńkie mitenki :) I cudna liściasta broszka do kompletu. Są bombowe i od dzisiaj będę w tym paradować na spacerkach. A że łapki mi ostatnio nieźle zmarzły, mitenki przyszły w sama porę :)

Monisiu- bardzo dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


A to zdjęcia mojej nagrody pocieszenia :)






7 komentarzy:

  1. Super, minetki są śliczne i ładnie się prezenują ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. super prezent gratuluje wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Ci wyranej i zazdraszczam okrutnie takich ładnych i cieplusich mitenek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję,bo jest czego i przyznam się,że zazdrosna jestem o te prezenty ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie śliczne mitenki (świetny wzór) - gratuluję wygranej

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdecznie gratuluję i zapraszam do naszego konkursu krawieckiego:)Ula

    OdpowiedzUsuń