Czytając ptaszkowego posta u longredthread od razu miałam w głowie plan- kurczaczek na święta. I uszyłam go. Wcześniej u szyłam też dwa kolorowe ptaszki dla dzieciaków, ale:
a) przyapdkiem skrzydełka przyszyłam go góry nogami :)
b) nie zdążyłam ich obfocić, bo odfrunęły do pokoików i już się gdzieś dobrze zagnieździły. Tak dobrze, że nie mogę ich znaleźć. Może się rozmnożą?...
Ale kurczaka zdążyłam uratować :)
urocza :)
OdpowiedzUsuńZapamietam sobie tego kurczaczka i na przyszłe świeta postaram się też zrobić takiego przystojniaczka ;)
OdpowiedzUsuńAniu swietna kurka:) Zdolne raczki masz ot co:) Pozdrawiam poswiatecznie. W przedswiatecznym i swiatecznym zabieganiu nawet zyczen specjalnie nikomu nie skladalam. Mam nadzieje,ze spedziliscie te wolne dni w milej rodzinnej atmosferze. Nam rodziny troche brakowalo wiec z braku bliskich jezdzilismy tu i owdzie. Milo bylo ale sie skonczylo. :) Pozdrawiam i sciskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle pocieszna kurka!!!
OdpowiedzUsuńAle słodziak!! Cudny:D
OdpowiedzUsuńWidzę, że te kurczaki są wszędzie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kurczaczek ;-))
OdpowiedzUsuń