Mój synek ma ogromną wyobraźnię, jak to dziecko. Czasami jego pomysły są całkiem do przewidzenia, ale często potrafi zaskoczyć nawet mnie :) Wczoraj padłam jak zobaczyłam go w czapeczce zrobionej ze sweterka dla lalki, który kiedyś wydziergałam. Wygląda w nim przesłodko. Jak mała żyrafka :) Sami zobaczcie. Zdjęcia robione podczas pałaszowania domowych gofrów :) Tylko tak udało mi się go zatrzymać na chwilkę :)
A tak wygląda sweterek na lalce. Chyba go nie pokazywałam na blogu. No, przynajmniej nie mogę znaleźć :)
Śliczny Ufoludek! Super wyszło to pierwsze zdjęcie i te wielkie , słodkie oczka! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHeheheh:)
OdpowiedzUsuńAniu zszyjesz u góry i na zimę czapka jak znalazł! Pomysłowego masz bąbla i pięknie mu w żółtym!
:):):)
hahahahahahaaaaaa...... ;-D rewelacja ;-D
OdpowiedzUsuńŚwietne! Może bawić się w kosmitę! :))
OdpowiedzUsuńA ochoty na gofry mi zrobiłaś.... ;)
Jak będę znowu robić, to wrzucę na bloga przepis :) I fotki, na zachętę :D
UsuńZdjęcie pierwsze - bezcenne:D
OdpowiedzUsuńHa,ha mój syn jak był jeszcze "mały" to nosił tak swoje majtki ;))))
OdpowiedzUsuńUroczy post :) Kreatywność naszych dzieci - bezcenne!
OdpowiedzUsuń