środa, 10 kwietnia 2013

Wosenna spódniczka

Julcia od dawna mnie prosiła o nową spódniczkę, więc w końcu spełniłam jej życzenie. Szyłam ją w drugi dzień świąt, z co mi się dostało od babci :) Ale w święta powinno się odpoczywać, prawda? A co ja mam poradzić na to, że szycie mnie relaksuje?



 Kieszonka  w środku też je wiosenna :)












10 komentarzy:

  1. Super spódniczka, taka radosna i do tego z kieszeniami. Dla mnie bomba. Pozdrawiam wiosennie. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej ależ cudna sukieneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę bardzo wiosenna ;-). A córcia tak pięknie pozuje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna spódniczka i córeczka, szkoda że moje córki nieco wyrosły, już nie chcą nosić takich słodkich ciuszków ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna sukienka. Ja również choć nie wiem jak bym była zmeczona to szycie mnie relaksuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa :) Jak się to czyta, to aż się chce dalej szyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. :) Z kwadratu czy z koła wycięłaś? Na żywo wygląda jeszcze fajniej,ale tutaj genialny jest uśmiech nr 5 Julki:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna! Naprawdę wiosenna! :-)

    OdpowiedzUsuń