sobota, 13 lipca 2013

Mata dla Adasia

Kolejna mata. Tym razem dla chrześniaka żony kuzyna mojego męża. Nadążacie? :)
Najpierw połowa maty...


teraz druga.


Tył tym razem czarny. Na brzegach czerwona lamówka. A właściwie taśma parciana.


 I kilka detali:





 I próba objęcia całości, przy pomocy Julki :)

W najbliższym czasie będzie pewnie więcej rzeczy dla maluszków.
A wiecie, że w czwartek rano zostałam ciocią? Kasia pewnie wrzuci niedługo zdjęcia swojego skarbu na swojego bloga.

4 komentarze:

  1. Tyle fajnych aplikacji w jednym miejscu - podziwiam .Wyszło super , maluch będzie miał fantastyczna zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Mam taką nadzieję, że maluchowi też się spodoba :)

      Usuń
  2. śliczna!!! Podziwiam!! Gratuluję talentu!

    OdpowiedzUsuń