wtorek, 13 sierpnia 2013

Odgruzowałam maszynę :)

Od jakiegoś czasu niewygodnie mi się szyło. Nie będę wklejała zdjęcia sprzed porządków, ale możecie sobie wyobrazić ten uroczy zakątek, gdzie niczego nie mogłam znaleźć i co chwilę coś na mnie spadało. Poza tym szycie bez możliwości ruszania lewą ręką i ruszenia lewej nogi (bo inaczej worki z wszystkim i niczym zamykają drzwi do szafki na maszynę) jest ... nazwijmy to delikatnie- mało komfortowe.
Postanowiłam więc posprzątać. 2 dni i 4 worki ze śmieciami później, mój kącik krawiecki wygląda tak:
 Trzy pudełka z szufladkami spacyfikowały mi dzieci na kilkadziesiąt minut. Dostały zadanie specjalne- posegregować nici według kolorów i wrzucić do szufladek :) I tak oto pożegnałam się z kartonikiem po butach, w którym walały się wszystkie moje nici. Teraz są poukładane kolorami, a w reszcie szufladek znalazło się miejsce na tasiemki, gumki i inne niezbędne drobiazgi. Gdyby ktoś chciał takie pudełko, to właśnie jest promocja w Biedronce- 17 zł chyba. W Castoramie dla porównanie ....34 zł. :)
 Pod maszyną też trochę ogarnęłam. Mogłoby być lepiej, ale na razie wystarczy. Potem dokupię kolejne szufladki :)


10 komentarzy:

  1. Teraz to możesz działać ... zazdroszczę Ci tego porządku w takim lepiej się działa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, za kilka dni pewnie wrócę do poprzedniego stanu :)

      Usuń
  2. To ja zapraszam do siebie, u mnie też by się przydało posprzątać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę.Ja nie mam swojego kącika..buuuu tułam się pomiędzy pokojem a kuchnią z moimi papierkami i kartonikami pełnymi różnych różności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko loko ;) Jeszcze sobie kącik zrobić. Na przykład pod łóżkiem mam dużo miejsca, hehe :)
      Ja przez 2 lata przenosiłam maszynę na stół i i odnosiłam do szafy na czas posiłków, więc głowa do góry! Mi Julka użyczyła kawałka pokoiku. Może Antoś też się zgodzi :) Albo zamiast szafy zrób sobie kącik robótkowy :)

      Usuń
  4. Jestem pod wrażeniem, poważnie.
    Mnie czeka posezonowe sprzątanie więc może Twój przykład podziała inspirująco, póki co zahaczę o sklep z pudełkami a potem sie zobaczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Ja mam koniec urlopu, a co roku staram się w czasie wakacji posprzątać, ile się da. Mój kącik zawsze jest priorytetem :)

      Usuń
  5. Zazdroszczę, moje próby ogarnięcia moich zapasów póki co się nie powiodły. Chyba muszę zamknąć oczy i 1/3 wyrzucić bo ilość przydasi mnie już przerosła. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No odżałowanie i wyrzucenie to jedyny sposób niestety. Bolesny,ale skuteczny. Póki co nie odczuwam tęsknoty za tym, co wyrzuciałam. Za to cieszy mnie widok porządku w moim kąciku :)

      Usuń