niedziela, 9 sierpnia 2015

Fartuszek dla Kalinki

I wspomniany parę dni temu fartuszek ludowy dla Kalinki w ramach wymianki z jej mamą, Magdą.





Fartuszki sa tak naprawdę dwa, bo na tyle starczyło mi krajki od Magdy, a Kalinka ma młodszą siostrzyczkę, to może sobie kiedyś razem zapozują w komplecie :)

Uszyłam jeszcze dla Kalinki opaskę na pasy, ale to już w kolejnym poście :) Żeby nie było, że nic nie robię w wakacje, albo zaniedbuję bloga :)

Przy okazji przypominam, że u mnie nadal jest szansa na zgarnięcie torby.

6 komentarzy:

  1. Śliczny, prosty fartuszek. Od razu mi się skojarzył z sypaniem kwiatków w Boże Ciało :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny:) Cały urok w prostocie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Prosto i bez udziwnień. Tak lubię :D

      Usuń
  3. Bardzo fajny fartuszek :).

    Sama je ubieram jak tylko pojawiam się w kuchni :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny prosty fartuszek:)

    OdpowiedzUsuń