sobota, 24 października 2015

Komin do kompletu

      Ależ tu sie zakurzyło na blogu! Niestety, czasu mam jak na lekarstwo, a lista zadań nie chce się skurczyć. Dobrze, że są takie długie roli papieru toaletowego, bo gdzie ja bym te listy zapisywała?......

   Z braku czasu wrzucam Wam komin do kompletu. W normalnych warunkach, chyba bym go tu nawet nie wrzuciła, bo to żadan rewelacja. 1 warstwa materiału, 3 przeszycie- w sumie ok.20 minut roboty. Aż wstyd się chwalić, ale skoro tu takie pustki ostatnio.....





   Być może niedługo zacznę znowu regularnie blogować, ale w tej chwili nadal walczę z czasem. Życie matki trójki dzieci, pracującej na etacie jest czasem trudne. I wszyscy się dziwią- jak to? przecież pracujesz w szkole. Masz wolne weekendy (skoro latanie przez cała sobotę i niedzielę na mopie można nazwać wolnym weekendem...), długie wakacje ( tia, ...... o ile dożyję) i pracujesz tylko 4 godziny dziennie (nie 4, tylko 5-7 godzin,  resztę pracy zabieram do domu. I ta reszta zabiera czasem więcej czasu niż tzw. praca przy tablicy). No, ale z wersją medialną nie wygrasz. Więc jeśli ktoś nie wierzy, że pracuję w tygodniu wiecej niż 40 godzin, a zarabiam zdecydowanie mniej niż to, co podają w mediach, to zapraszam do szkoły. Gwarantuję, że po pierwszym tygodniu września będziecie mieli ochotę zwiać :)

  Mimo totalnego niedoczasu, strasznie brakuje mi maszyny. więc wkrótce postaram się wygospodarować jakiś stały czas na szycie. Tym bardziej, że w głowie mam jakiś trylion pomysłów na zaraz. Gdybym je chciała sprzedać, byłabym bogata. Ale ich nie oddam. Muszą tylko cierpliwie czekać na swoją kolej.....

4 komentarze:

  1. Pięknie wyszło:) Mi także brakuje maszyny do szycia:(

    Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili do mnie
    Zuzia, merelysusan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie moge sie doczekac tych wszystkich Twoich pomyslow:) Trzymam kciuki za ten powrot do szycia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, znowu mi nie po drodze do szycia. Mój tata jest w szpitalu i staram się tam być jak najczęściej. W dodatku od wczoraj Melka jest chora. Eh, życie :(

      Usuń