Miała być dla Amelki, albo okazało się, że wyszła za mała. Ściągacz wyszedł mi jednak tak równy, że szkoda mi go było pruć. Dorobiłam więc resztę granatową, do tego duży pompon i czapeczka numer dwa dla siostrzeńca numer trzy gotowa :) Spodenki do poprzedniej czapeczki też są już gotowe. Czekają tylko na zdjęcia.
Próba kradzieży :)
Świetna czapka :-) Doskonałe połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję. Też mi się podoba :)
UsuńSuper czapa :) Uwielbiam takie wielkie pompony w czapkach!
OdpowiedzUsuńDzięki. Też jestem fanką pomponów. Kolejny w drodze :)
UsuńCzadowa!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń