piątek, 26 sierpnia 2016

Zdałam i podusia z nóżkami

Bardzo Wam dziękuję za kciuki! Egzamin zdałam podobno śpiewająco. Stres był przeokrutny, ale komisja była bardzo zadowolona. Pani z kuratorium (!!!) gratulowała mi dłuższą chwilę. Pani dyrektor Gminnej Jednostki Oświatowej powiedziała, że jest dumna, że to ona przyjęła mnie do pracy w szkole, a moja pani dyrektor nawała mnie "zwierzem egzaminacyjnym" :) Wyszłam niezwykle podbudowana i zadowolona z siebie. Dzisiaj obudziłam się z uśmiechem. Nareszcie mogę odpocząć.

Teraz też mogę wrócić spokojnie do szycia. Szykuję się na kiermasz, który jest na początku września. Potem mam całą listę zamówień od moich dzieciaków :) Planuję też uszyć wreszcie coś dla siebie.

Na początek odpoczynku uszyłam poduszeczkę chmurkę z nóżkami. Tak na próbę. Julka i Krzyś nie wiedziali po co nóżki, ale Amelka od razu za nóżkę chwyciła i długo musiałam ją gonić po domu i prosić o zwrot podusi. Teraz leży zapakowana do kartonu, jako pierwszy uszytek na kiermasz. Poduszka, nie Amelka :) Kolejne czekają już skrojone. Myślicie, że się spodobają?






8 komentarzy:

  1. Nie watpilam w Ciebie ani przez moment, wiesz ? :) ogromne gratulacje! Podusia piekna ! Widzisz- u nas zawsze odwrotnie- jak Ty masz czas na szycie to ja go nie mam :D Chciaz dzis skrocilam 3 pary spodni- to juz cos.
    A tak na marginesie- bardzo Cie przepraszam, ze nie dalam rady spotkac sie z Toba w Polsce. Zakrecony to byl czas, zbyt duzo rzeczy sie dzialo, wiele rzeczy nie zalezalo od nas... Nadrobimy nastepnym razem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Hanuś! A o niespotkanie się przecież nie gniewam :) Rozumiem, że byliście rozrywani przez rodzinę :)

      Usuń
  2. Aniu, gratuluję!
    Fajna ta podusia.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję i podziwiam - mama wszechstronnie uzdolniona :)

    OdpowiedzUsuń