Tak, tak. Sama w to jeszcze nie wierzę, ale wróciłam do maszyny. Ależ się za nią stęskniłam :)
Na początek postanowiłam uszyć coś prostego na rozruch. No i wykorzystać trochę małych kawałków tkanin, więc padło na lalki Amelki, które ciągle chodzą gołe. Mają już sweterki, ale przecież teraz jest na nie za gorąco :)
Uszyłam więc na początek bluzeczkę i spodenki. Spodenki szyte z wykroju firmy Na oko :), a bluzeczka z wykroju na sukienkę pobranego od allsorts.typepad.com. Trochę go powiększyłam i pasuje. Będzie przynajmniej jeszcze jedna taka, bo szyje się je ekspresowo, a bardzo mi się podobają :)
Dziecko zadowolona, a lalka po całym dniu nadal ubrana. To mnie motywuje do dalszej pracy, więc będzie więcej ubranek dla lalek w najbliższym czasie. Ale nie tylko. Wakacje, słońce, to trzeba w końcu uzupełnić szafy rosnącym dzieciakom (i sobie by wypadało wreszcie :)).
Amelka jaka już duża :D Ciuszki dla lalki śliczne, sama chciałam takie poszyć, ale póki co nasza gwiazda woli bawić się autami brata ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, Madziu :) Ja do tej pory nie szyła, bo Amelka wolała jak lalki były gołe i opatulone tylko kocykiem :) Teraz muszę nadrobić :)
Usuń