Czyli kolejna sukienusia dla lalki. Z moim tempem, powinnam się już zabierać za ubranka na jesień :)
Tym razem bliźniaczki. Właściwie to trojaczki, ale na upartego czworaczki też mogłyby być, bo przecież w zeszłym roku cała trójka miała ubrania z tej bawełny :) Pamiętacie?
No to teraz lalka dołączyła do zestawu :)
Jak ten czas leci pamiętam jak czytałam o najmłodszej córeczce a ona już taka duża;) sukienki wyszły fantastycznie;)
OdpowiedzUsuń