środa, 14 marca 2018

Hu hu ha

Hu hu ha, zima nie jest taka zła...jeśli się czapkę ma :)

Ja nie miałam i potem cierpiałam. Nawet nie czuję, kiedy rymuję :)

Zrobiłam wreszcie coś dla siebie i.... średnio mi się podoba. Ale jest cieplutka, bo z podwójnej włóczki, więc wychodzę w niej z psem. Na przyszłą zimę muszę chyba zacząć dziergać gdzieś w sierpniu, żeby się wyrobić :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz