Zanim pojawi się post z książkami, wrzucam Wam podgląd na moje kwietniowe BuJu. Szczególnie dumna jestem z piórek na stronie tytułowej. Trochę czasu mi zajęły, ale wyszły dokładnie tak, jak chciałam. Potem trochę pojechałam z kurczaczkami, no ale święta przecież były, więc trudno :) Kiedyś jeszcze wrócę do piórek :) A do akwarelek już w maju. Strona tytułowa w połowie zmalowana.
Aniu podziwiam delikatność malowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Metoda prób i błędów. Wielu prób i wielu błędów konkretnie :)
Usuń