wtorek, 3 lipca 2018

Nosowska i "Opowieść niewiernej"

   W czerwcu nie miałam wiele czasu na czytanie. Niestety, wrzesień i czerwiec to dwa miesiące, kiedy nauczyciel zapomina jak się nazywa, tyle jest pracy. Nie inaczej było w tym roku. Mimo to, dałam radę przeczytać na koniec miesiąca jeszcze dwie książki. Jedna z nich- Kasi Nosowskiej- to prezent od moich uczniów. Ależ ich rodzice trafili w mój gust :) Pochłonęłam od razu :)

   Ale najpierw przeczytałam "Opowieść niewiernej"- poruszającą do głębi historię kobiety, która pragnie miłości, a w zamian otrzymuje bardzo wiele,.... ale nie miłość. Jej życie wygląda na idealne i poukładane, ale w środku jest w totalnej rozsypce. Ma męża,  mieszkanie, jest budowa pięknego domu, dobra praca, wierna przyjaciółka i pustka w sercu. To wszystko sprawia, że Ewa jest coraz bardziej zagubiona i samotna. A samotność przyciąga innych samotnych. Co z tego wyniknie? Czy mąż prawie-idealny się wreszcie obudzi, czy Ewa znajdzie szczęście u boku kogoś innego? Sprawdźcie sami :)






  A Nosowska to już zupełnie inna bajka. Życiowa, prosto z mostu opowieść o współczesnych ludziach. Krytycznie (autokrytycznie też), bardzo dosadnie i momentami ostro, ale prawdziwie. Dokładnie tak samo widzę świat. Co wcale nie znaczy, że wśród barwnych bohaterów nie znalazłam i siebie :) Gorąco polecam, bo ogromna dawka poczucia humoru ( w moim stylu, zdecydowanie) potrafi poprawić humor nawet w szary dzień.

                                         


To moje pozycje 21 i 22/52/2018. Troszkę ponad pół roku za mną i prawie połowa książek. W wakacje trzeba nabrać powera i podgonić, żeby w tym roku wreszcie się udało :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz