W kochanym Tesco serwetki były, oczywiście. Tylko niestety wybór nieciekawy. Cała półka serwetek i żadnego wzoru, który by mi się spodobał w 100%. A ceny! Nie spodziewałam się, że za paczkę serwetek mogą chcieć aż 10 zł. A myślałam, że akurat to jest do decoupage'u najtańsze. Trudno, nazbieram kilka paczek i urządzę wymianę z siostrą. Czy na blogach też organizujecie serwetkowe wymiany? ;)
No w każdym razie 6 zakładek zrobiłam. Oto one: ( z oliwkami dla chłopców, dla dziewczynek jednak róże)
ale ładne zakładki - te z różyczkami przesłodkie i eleganckie:)
OdpowiedzUsuń