Moja córcia ma ostatnio obsesję na punkcie listów. Codziennie, kiedy sprawdzamy skrzynkę na listy pyta mnie, czy coś do niej przyszło. Uwielbia dostawać listy i paczki. I uwielbia "pisać" listy i zaproszenia. Jak już naprodukuję cały stos i poskłada, przychodzi do mnie po kopertę. Niestety, po napakowaniu koperty jej listami, ta pierwsza nie wytrzymuje i się drze. Postanowiłam więc ułatwić życie nam obu i uszyłam z filcu kopertę :)
koperta jest zapinana na guziczek. Po poślinieniu raczej by się nie zamknęła :)
Niestety, znowu mi obróciło dwa zdjęcia i nie wiem dlaczego.
Znaczek
Oprócz koperty uczyłam jeszcze wczoraj zawieszkę na drzwi. Julka ma problem..., nie, ja mam problem :) Wieczorem Julce ciężko jeszcze zrozumieć, że jak karmię Krzysia po kąpieli, to w pokoju musi być cichutko, żeby mały zasnął. I często mi włazi, coś do mnie krzyczy, śpiewa, skacze po naszym łóżku. Stąd pomysł na zawieszkę, która będzie ja informowała, czy w danej chwili wolno wejść do naszej sypialni i czy można hałasować. Zawieszka oczywiście też z filcu, bo z braku maszyny wzięłam się za szycie ręczne,a z filcu chyba najprościej. Niestety, mimo 4 warstw filcu, zawieszka jest zbyt miękka. Czytałam, że moje użyć fizeliny lub kameli do usztywnienia. nie używałam jeszcze żadnej z tych rzeczy, ale czas się podszkolić. Może jutro się wybiorę do mojego ulubionego sklepu z tkaninami i nabędę jedną z tych rzeczy.
A oto moja zawieszka:
W planie jeszcze kilka zawieszek, na prezenty. Siora- nie czytaj!!! ;)
swietne pomysly i jak ozywiaja swiat dzieciecy!
OdpowiedzUsuńsuper te zawieszki;)
OdpowiedzUsuńAneczko - ta koperta to świetny pomysł. Ciekawe czy wysłany list w takiej kopercie by doszedł.... z wyhaftowanym znaczkiem i adresem. A zawieszka na pewno zadziałała, dzieci lubią takie rzeczy i na pewno córeczka jest bardzo przejęta jak widzi ją na drzwiach :-) Przepraszam, że nie odpowiedziałam na Twój komentarz na moim blogu, przeczytałam go w pospiechu i potem zapomniałam! Jak masz ochotę to możesz zrobić co tylko chcesz :-)
OdpowiedzUsuń