Koleżanka podlinkowała mi fajny pomysł na sadzenie rzeżuchy. Nie chciałam być jednak taka papugą i robić tak samo, więc zamiast głowy z rzeżuchowymi włosami zrobiłam z córcią baranki :D Taki pierwszy świąteczno-wiosenny akcent na moim blogu :) Wkrótce kolejne, choć w tym roku zdecydowanie ciężej mi się za to zabrać, ze względu na wszędobylskie małe łapeczki :D No, ale i tak je kocham najbardziej na świecie :D
Baranki zrobione z rajstop, wypchane watą. Oczka, serduszko-noski i uszka z filcu.
Bardzo dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńSwietne!!!Baranki wyszly super:))Gratuluje pomyslu:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Świetny pomysł, super wykonanie. Ślicznie będą wyglądały jak rzeżucha urośnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
superaśne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na dekorację :)
OdpowiedzUsuńPomysł super i już nie mogę się doczekać jak to będzie wyglądać kiedy rzeżucha wyrośnie :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli
Ale fajne!
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że nie trafiłam tu przed wielkanocą, napewno zainspirowałabym się tym fajnym pomysłem, gdybyś nie miała nic przeciwko :) Koniecznie zamieść fotki baranków z "wełenką"
OdpowiedzUsuń