Nareszcie udało mi się skończyć moją drugą matę. Tym razem dla chrześniaka mojego męża. Miałam w planie uszycie maty z pałąkami,ale Kubuś ma już 6 miesięcy i próbuje wstawać, więc uznałam, że się z tym spóźniłam. Poza tym woli leżeń na brzuszku, więc na co mu pałąk. Za to aplikacje szyłam z materiałów o różnej fakturze, żeby było ciekawiej. A dodatkowo motylek i słoń mają części ruchome (skrzydełka, trąba i ucho), wypchane szeleszcząca folią. Kubusiowi chyba się spodobała. :)
wyglada pieknie na pewno bedzie sie podobac :)
OdpowiedzUsuńnapracowałaś się ostro
OdpowiedzUsuńŚliczna a i pracy było sporo ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na candy;)
Mnóstwo dobrej roboty!
OdpowiedzUsuńI'm truly enjoying the design and layout of your blog. It's a very easy on the eyes which
OdpowiedzUsuńmakes it much more enjoyable for me to come here and visit
more often. Did you hire out a developer to create your
theme? Fantastic work!
my web site ... how to get a boyfriend