sobota, 28 kwietnia 2012

Ale niespodzianka!!!!!!!

Chyba każdy lubi niespodzianki, prawda? Oczywiście te miłe :) I taka, niesamowicie miła niespodzianka mnie spotkała w tym tygodniu :)
 Przepraszam za liczbę uśmiechów, ale cały czas się uśmiecham od tego dnia :)
Bo po powrocie z pracy w mojej skrzynce znalazłam list do mnie. Po charakterze pisma wiedziałam już od kogo jest. Po dopisku na kopercie o walucie ;) (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) się upewniłam, że pismo rozpoznałam :) A koperta nie była wcale płaska. Jak ja otworzyłam to aż miałam łzy w oczach, bo Deilephila przysłała mi.....identyczne kolczyki jak te, które dostałam od niej na urodziny i zgubiłam. Normalnie się wzruszyłam. Bo kolczyki strasznie mi się podobały. A teraz dostałam do kompletu zatyczki, więc mam nadzieję, że już nic im się nie przytrafi. Choć na razie z domu ich jeszcze nie wyniosłam, ze strachu :D

Kochana Aniu,  bardzo bardzo bardzo dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!

Niestety, nie miałam fotografa, więc fotki robiłam ja małej modelce, której aż się oczka zaświeciły na propozycję sesji w tych kolczykach. Miałam problem z ich odzyskaniem... Ale się udało i leżą bezpiecznie w mojej szafie :)

A wyglądają tak:
 


poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Moje pierwsze spodnie

Oczywiście, wcześniej posiadałam też inne spodnie, ale te jako pierwsze sama uszyłam, od A do Z :) Nie są idealne (jak zwykle, jak coś uszyję), ale byłam dzisiaj w nich w pracy i nikt na mnie dziwnie nie patrzył, szwy nigdzie nie puściły, więc uważam, że jest OK. Najgorzej mi wyszło wszycie zamka, ale będę to po prostu dalej ćwiczyć :) Spódnica w końcu czeka już tylko na zamek i pasek :)

Spodnie są proste, bez kieszeni ani innych dodatków. 




wtorek, 10 kwietnia 2012

Kurczaczek

Czytając ptaszkowego posta u longredthread od razu miałam w głowie plan- kurczaczek na święta. I uszyłam go. Wcześniej u szyłam też dwa kolorowe ptaszki dla dzieciaków, ale:
a) przyapdkiem skrzydełka przyszyłam go góry nogami :)
b) nie zdążyłam ich obfocić, bo odfrunęły do pokoików i już się gdzieś dobrze zagnieździły. Tak dobrze, że nie mogę ich znaleźć. Może się rozmnożą?...

Ale kurczaka zdążyłam uratować :)





niedziela, 8 kwietnia 2012

Wesołych świąt

Zaglądam tu trochę spóźniona, ale życzę wam wesołej, spokojnej i radosnej reszty świąt.
A żeby nie było, że się ciągle lenię, to uszyłam wieczorem szybciutko kurczaczka z filcu.