Na warsztacie nadal milion rozpoczętych projektów, ale nie mogłam się powstrzymać. Tym bardziej, że wiedziałam, że dzisiejsza drzemka Amelki znowu przypadnie na fotelik samochodowy. Nie myliłam się. Na szczęście zdążyłam jej uszyć podusię i spało jej się wygodniej. Nareszcie główka nie spadała jej na boki. W wózeczku też już uwielbia na niej leżeć.
Uwielbiam już to zdjęcie!!!
Z jednej strony bawełna w łowickie wzory, która niedługo znowu pojawi się na blogu, ale w innej odsłonie i nawet z tutkiem :)
z drugiej strony kremowe minky.
Szablonem na motylka poczęstowałam się na stronie www.mummysworld.pl. Z początku wydawał mi się nieco za mały, ale Amelce pasuje, więc jest OK :)
OdpowiedzUsuńświetne wykonanie
Bardzo fajna, praktyczna i na dodatek ładna rzecz. Pozdrawiam Aneczko!
OdpowiedzUsuńPieknie wyszedl ten motylek :) Uwielbiam te ludowe wzory! Przywiozlam sobie z Polski kilka (nascie?) metrow takich cudow ;)
OdpowiedzUsuń