poniedziałek, 31 grudnia 2012

Ostatni wpis w roku 2012

Wpis powinien być jeszcze przed świętami, bo maskotka, którą szyłam miała być prezentem gwiazdkowym, ale niestety nie wyrobiłam się. Było mi tym bardziej przykro i głupio, że miał być to prezent dla siedmiomiesięcznej córeczki mojej przyjaciółki. Niestety, przed samymi świętami rozchorowałam się, nie mogłam nigdzie dostać żółtej lamówki do wykończenia stwora i nie dałam rady. :( Obiecałam jednak, że krowę dostarczę jeszcze w tym roku. I tego dotrzymałam, bo Agatka dostała ja dzisiaj :) Później, ale wyszła tak fajnie, że moje dzieciaki nie chciały jej oddać :) Coś czuję, że uszyję jeszcze dwie dla moich potworków.
Pierwsza wersja wyszła tragicznie. Wyglądało bardziej jak świnka Pigi niż jak krowa z muppetów. Rano się załamałam i stwierdziłam, że znowu nawalę, bo nie dam rady tego dzisiaj poprawić. Ale ostatecznie wzięłam się za siebie i uszyłam wszystko od nowa, w zupełnie inny sposób, I to był strzał w dziesiątkę. Uszyłam krówkę w ok.4 godziny.

Dla porównania wrzucam filmik z oryginalnymi krowami ( to też na dobry nastrój w Nowym Roku :))


A tu moja krowa




Jak widać, moja krowa jest pacynką na rękę. Dlatego teraz fotki na większej ręce :)




I to wszystko w tym roku :)

Życzę Wam wielu inspiracji w roku 2013!!!!!!!!

niedziela, 30 grudnia 2012

Kolejny torcik

Moja córcia to grudniowa dziewczyna. Dlatego dzisiaj od samego rana kręciłam się w kuchni. Za punkt honoru postawiłam sobie zrobienie tortu lepszego niż w zeszłym roku. I chyba wyszło, choć do ideału jeszcze daleko.
 Kucyk miał być stojący, ale ciągle szyja mu wiotczała i głowa opadała na dół :) W końcu dałam za wygraną i zrobiłam leżącego. Julka stwierdziła, że podjada kwiatki.
Koncepcji były kilka. Miała być noc z gwiazdkami. A potem stanęło na łące z kwiatami i kucykiem. Ale Julce pomysł z gwiazdkami spodobał się tak bardzo, że ostatecznie zażyczyła ich sobie 6- tyle ile latek kończyła :) No to ma.
Nie umiem jeszcze robić ładnych literek, ale w lutym będzie kolejna okazja to poćwiczę :)

A gdyby ktoś chciał zrobić taką masę, to polecam, bo jest prosta i smaczna.
Składniki:
pół kostki masła lub margaryny
szklanka wody
25 dag mąki pszennej
0,5 kg cukru pudru
barwniki spożywcze

Wykonanie:
-wodę gotujemy z tłuszczem
-dosypujemy mąkę i dobrze mieszamy, chwilkę prażymy powstałą masę
- zdejmujemy z ognia i dodajemy cukier
- dobrze ugniatamy na jednolita masę
- dodajemy barwniki spożywcze według potrzeb
Ja dawałam barwniki w proszku, ale najpierw jak widać podzieliłam masę na kulki różnej wielkości, w zależności od potrzebnego koloru. Barwnika dodawałam odrobinkę- na czubki patyczka do szaszłyków.

Smacznego!


piątek, 28 grudnia 2012

Jeszcze jedna para królików

Przed świętami zdążyłam uszyć jeszcze jedną parę królików. Tym razem bliźniaki dla bliźniaków :) Wyszły troszkę "przy kości", bo się polar córci rozciągnął przy wypychaniu. Ale za to są milutkie :)




wtorek, 25 grudnia 2012

Wesołych Świąt!

 Kochani, z okazji Świąt życzę Wam dużo zdrowia, spokoju, radości, choinki pachnącej lasem, góry prezentów i Nowego Roku, który przynosi tylko to, co dobre i wymarzone!
Wesołych Świąt!



czwartek, 20 grudnia 2012

Świąteczne króliki

Chyba mi się święta pomyliły, bo szyję króliki :) Ale co zrobić, jak koleżanki tak ładnie prosiły. Martwiłam się tylko, że nie zdążę. Oczywiście, wszystko dlatego, że za późno się za to zabrałam. Eh, w Nowym Roku trzeba coś z tym zrobić :)

A póki co pokazuję Wam moje wymęczone, wycackane króliczki dla dwóch małych chłopczyków. Jeden ma sześć lat i uwielbia Angry Birds, a drugi to jeszcze kruszynka i niestety jest teraz w szpitalu. Oby wyszedł na święta do domku.

w samych golfikach (tzn jeden :) )

i w spodenkach

i wykończone




i wściekłe ptaszysko wyszyte z kawałków ficu (to było wyzwanie! )
 

dwa kolejne golasy czekają przy maszynie, więc zmykam je ubrać :)

piątek, 7 grudnia 2012

Zawieszki choinkowe

Żeby nie było, że wszyscy się szykują do świąt, a ja nie :) Zawieszki powstawały już jakiś czas temu, na raty i to jeszcze nie koniec. Jeszcze drugie tyle mam wykrojone i czekają na wolną chwilkę.
Jula już je zaklepała na choinkę w swoim pokoiku :)




Jak widać, mam problem techniczny ze zdjęciami- nie wiem co zrobić, żeby na zdjęciach z lampą nie zostawał jej cień. Może mi coś podpowiecie?


środa, 5 grudnia 2012

Czapka dla siostry

Czapka jest prezentem dla mojej siostry na urodziny, które były w styczniu 2010 :) Tak, tak, nie pomyliłam się. Skończyłam ja robić przedwczoraj. Wcześniej było dzierganie, prucie, dzierganie, zmniejszanie, prucie, dzierganie, zwiększanie, prucie i tak dalej. Kompletnie straciłam już serce do tej czapki, kiedy to nagle i niespodziewanie okazało się, że tym razem (podejście 5476927849230) pasuje :)
Zdjęcie czapki na małym modelu, bo większego nie posiadałam, a ja w czapkach wyglądam tragicznie :D


Siostrze czapka pasuje :)

niedziela, 2 grudnia 2012

Kolejna podusia

Tym razem podusia podłużna, w wymiarze 50 x25 cm. Idealna pod plecki :) Wzór mi chodził po głowie od jakiegoś czasu, tkaniny były w domu, tylko jakoś czasu  brakowało. Ale w końcu się udało i jestem z niej bardzo zadowolona.
Jedyny minus- tkanina jest dość cienka i prześwituje wnętrze poduszki, znowu w kropeczki. Moja babcia twierdzi, że to ma swój urok, ale sama nie wiem.
Jak myślicie, uszyć nowe wnętrze, czy  zostawić jak jest?



Tym razem zapięcie na zakładkę z zamkiem. Kolejna pewnie będzie na guziki, bo strasznie nie lubię nudy :D