Ale żeby nie było, że mamusia mniej zainteresowana tematem przedszkola, przedstawiam worek, który wczoraj uszyłam dla Julci, zgodnie z zainteresowaniami :) Chyba się spodobał, skoro cały wieczór go tuliła i mówiła mu, że go kocha :)
A tydzień temu stworzyłam karteczkę na ślub:
a taka podwiązkę na wieczór panieński. Z jej wyglądu jestem zadowolona, ale niestety ma jedną wadę- nie rozciąga się za mocno. Są to dwie gumki z falbanką zszyte ze sobą. Nie wiem jak zszywać gumki, żeby pozostały elastyczne. Ma ktoś jakieś rady na przyszłość?
woreczek piękny, więc nic dziwnego, że ukochany :)
OdpowiedzUsuńco do gumek, to ja też nie do końca wiem, jak zostawić im tą elastyczność
Aneczko :) zszywając gumki musisz je naciągnąć "na maksa" podczas zszywania wtedy pozostaną elastyczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaak. Gumki trzeba maksymalnie naciągać przy zszywaniu.
OdpowiedzUsuńWoreczek rewelacyjny ;-))
woreczek cudny :) A księżniczka też :)
OdpowiedzUsuń