Wróciłam z wakacji...dwa tygodnie temu. Ale jakoś nie miałam czasu tu zajrzeć, żeby coś naskrobać. Za to wzięłam się do roboty od razu i kombinuję jak tu uszyć Julce ładny kapelusik. Dotychczasowe próby nie nastrajają mnie zbyt optymistycznie...
Sami zobaczcie. Pierwszy kapelutek uszyty według wykroju z papavero. Niby ok, ale dzieciaki średnio w nim wyglądają. No przynajmniej mi się nie podoba :) Co nie przeszkadza moim dzieciom :)
Drugi powstał jako próba własnego wykroju. Skorzystałam z podpowiedzi z jakiegoś forum i kliny odrysowałam od żelazka :) Kapelutek nie wykończony, jako że to tylko próba. Ale może go nawet jutro wykończę, bo Julci się spodobał.
I to nie jest jeszcze moje ostatnie słowo w sprawie kapelusików :D
Poza tym w maju stuknął mi blogowy roczek, a w lipcu miałam imieniny, więc ogłaszam Candy- niespodziankę. Na pewno w paczuszce pojawią się przydasie. A resztą to na razie tajemnica :)
Zapisy do 31 sierpnia, losowanie 1 września. Paczuszkę wyślę w przeciągu tygodnia od losowania. Początek września w szkole jest napięty ;)
Zasady jak zwykle- informacja na waszych blogach + komentarz.
Zapraszam serdecznie!!!