A tymczasem znowu kulinarnie- bułeczki z czosnkiem i bazylią. Nie wszystkie, bo dzieciaki chciały kilka do dżemu. Ale zapach rozchodzący się po domu w czasie pieczenia- cudny!!!
Oczywiście, dzieciaki bardzo pomagały. Właściwie to bułeczki były ich pomysłem. Skorzystałam w reszty drożdży i przepisu na pizzę. Nie byłam pewna czy to wypali, ale wyszły pyszne. Sami zobaczcie:
Bułeczka Krzysia :)
Skórka wyszła trochę twarda (następnym razem posmaruję ją wodą albo jajkiem), ale w środku wyszły bardzo mięciutkie i pyszne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz