Przed świętami uszyłam jeszcze na szybciutko zajączkową czapeczkę dla malutkiej :) Wpasowała się już w kwiecień, więc to czapka numer 6 w wyzwaniu
Posty ostatnio pojawiają się znowu rzadziej, ale szyję. Kilka rzeczy czeka na wrzucenie na bloga. Po prostu czas przedświąteczny nie sprzyjał siedzeniu przy komputerze. Może teraz będzie ciut lepiej. :) A moja lista planów szyciowych się ciagle wydłuża. Jedną rzecz z niej wykreślam (bo uszyte, a nie bo zmieniłam zdanie), a na jej miejsce wpisuję trzy kolejne. Karteczki mi się kończą.
Śliczna czapeczka :-) Wspaniałe królicze uszy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Modelka cudna w pięknej czapusi. Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńAle cudnie urocza modelka :) Super czapka.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie przepiękne :)
Jaki słodki króliczek!
OdpowiedzUsuńSłodkości! I modelka przeurocza :))
OdpowiedzUsuńAle słodziak!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOjej, zajączek przecudowny!!!!!
OdpowiedzUsuń