Głównie zakupiłam materiały do zaproszeń, za które za chwilkę się zabieram, ale też farby akrylowe, które pozwolą mi dać nowe życie kilku przedmiotom w domu :)
A póki co wrzucam kilka starszych fotek z moimi robótkami:
Ściana w sypialni:
Mój synek uwielbia moje malowidła ścienne i to właśnie do nich kierował swoje pierwsze słodkie uśmieszki :)
A tu moje szydełkowanie. Najpierw ubrałam lalkę i króliczka. Króliczek chodzi z Julką do przedszkola, więc musiałam zadbać o szalik i opaskę dla niego, żeby nie zmarzł w mroźne dni.
I czapeczka mojego krasnalka
Na dzisiaj tyle, bo reszta zdjęć mieszka w innym komputerze :) A teraz zmykam do zaproszeń, zanim mi głowa eksploduje od nadmiaru pomysłów .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz