W zeszłym roku uszyłam dwie czapeczki w gwiazdki i była to moja ulubiona czapeczka Amelki. Niestety,obie się zgubiły. Bardzo nadtym ubolewałam, bo świetnie leżały i bardzo mi się podobały. Dlatego też jak zobaczyłam w sklepie podobną dzianinę (niestety, nie jest identyczna :( ), nie mogłam się powstrzymać.
I tak powstały czapeczki w gwiazdki wersja druga. Znowu dwie- dla Amelki i kuzyna, rówieśnika.
Tak jej się podobały, że ciągle zakładała raz jedną, raz drugą :)
Czapeczka doskonale sprawdziła się nad morzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz