Szorty uszyłam na bazie szablonu z Burdy 5/2012. Wydłużyłam nieco nogawki, bo w oryginale były zupełnie króciutkie, a ja chciałam takie do pół uda. Wyszły według mnie idealne. Będzie ich więcej.
Spodenki powstały spontanicznie i na bardzo szybko (wieczorem przed wyjazdem :)), więc nie mają kieszeni i są oczywiście na gumkę w pasie. Takie szybkie szycie, jednym słowem. Tak jak lubię najbardziej. Poza tym, bardzo się przy nich starałam i jestem zadowolona, bo są wszędzie idealnie równiutkie i pięknie wykończone. Brawo ja :) Krzysiu chętnie je nosi. To dla mnie największe pochwała :)
i w bonusie cała trójca :)
Swietnie tak razem w trojke wygladaja :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA!
OdpowiedzUsuńFantastyczne spodenki :-) Pięknie wyglądają Twoje dzieci ubrane przez mamę :-)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.
Spodenki są super! Ale zdjęcia całej trójki są rewelacyjne! Śliczne dzieciątka!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuń