Mimo to, zmiękłam w czwartek. Usiadłam wieczorem i uszyłam kolejną. Znowu zarwałam nockę, bo chciałam, żeby miała niespodziankę. Skończyłam szycie o 3 w nocy, a młoda rano znalazła torebkę na klamce w pokoju. I nie żałuję, bo jestem z niej mega zadowolona :) Podobno przez całą wycieczkę koleżanki wychwalały torebkę :)
Sami oceńcie
W środku bawełna w kwiatki. Zapięcie magnetyczne.
Nieźle się namęczyłam z paskiem, ale jestem z niego zadowolona.
Z tyłu kieszonka na zamek
Niby nieduża, ale pomieści małą butelkę z wodą i kilka innych drobiazgów.
W środku zastała też liścik :)
I z właścicielką
Torebka śliczna! I te kolorki - ach! Niejednej młodej damie przypadłaby do gustu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mi też się podobają te kolorki.
UsuńJest przepiękna! Widać ,że dużo serca w nią włożyłaś. Bardzo mi się podoba. Ślicznie dopracowana. A modelka - pierwsza klasa. Jak koleżanki podziwiały to wycieczka na pewno się udało.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przemiły komentarz. Rzeczywiście, włożyłam dużo serca. A modelka już ma wprawę w pozowaniu, że hoho :)
UsuńSwietna! Liscik mnie rozbroil :)
OdpowiedzUsuńLiścik był niezbędny :)
Usuń